Sartre, czyli rewolucja i transport

Rate this post

Program o nazwie Sartre może całkowicie zrewolucjonizować transport. Nazwa programu nie ma nic wspólnego ze znanym francuskim filozofem i pisarzem Jeanem Paulem Sartrem. Jest to skrót od anglojęzycznej frazy Safe Road Trains for the Enviroment. I choć w nazwie znajduje się środowisko, to obok korzyści ekologicznych program może wiązać się z dużą wygodą kierowców, sprawiając, że transport będzie bezpieczniejszy i dla kierowców o wiele bardziej atrakcyjny.

Badania nad programem Sartre są finansowane przez Unię Europejską i znajdują się w ostatecznej fazie, co oznacza, że w niedalekiej przyszłości kierowcy nie będą musieli brać czynnego udziału w jeździe. Wystarczy będzie podłączyć się pod „drogowy pociąg” sterowany za sprawą programu, którego operatorem będzie kierowca znajdujący się w pierwszym pojeździe pociągu. Program dba o stałą prędkość wszystkich pojazdów i odległość między nimi, która nie przekracza 6 merów.

W jednym pociągu będzie mogło znajdować się aż do 8 aut, w dodatku różnego rodzaju: osobowych, ciężarówek czy autobusów. Kierowcy będą mogli za pomocą specjalnego modułu nawigacyjnego wyszukiwać najbliższe pociągi i dołączać się, w każdej chwili decydując o ewentualnym odłączeniu się od nich. Uczestnicy pociągów drogowych będą mogli w czasie jazdy czytać, oglądać filmy, spać etc.

Sartre, z pewnością odmieni transport, bowiem na czoło każdego pociągu, w celu uniknięcia zbiorowych wypadków, będą najprawdopodobniej rekomendowani zawodowi kierowcy. Inni zawodowi kierowcy będą z kolei mogli korzystać z szansy odbycia trasy kosztującej o wiele mniej stresu i wysiłku niż obecnie.

Poza tym z wdrożeniem programu wiążą się same zalety: mniejsza emisja dwutlenku węgla poprzez zmniejszenia zużycia paliwa (z powodu mniejszych odstępów między pojazdami znacznie redukuje się opór powietrza), a także 20-procentowe upłynnienie ruchu na autostradach i zmniejszenie liczby wypadków.

Jak się okazuje, program został już przetestowany przez 3-pojazdowy pociąg poruszający się z prędkością 90 km na godzinę. Ostateczna rewolucja z jaką spotka się transport ma nastąpić za ok. 10 lat. Tyle będą trwały kolejne testy oraz uściślanie aspektów prawnych działania programu Sartre.